- Jakie innowacyjne podejście stosuje TigerShark Science w celu ograniczenia testów na zwierzętach?
- Jakie są główne cechy modeli skóry opracowywanych przez TigerShark Science?
- Kto wchodzi w skład zespołu założycielskiego TigerShark Science?
- Jakie są planowane przyszłe zastosowania modeli skóry opracowywanych przez TigerShark Science?
- Jakie korzyści mają modele skóry w porównaniu do tradycyjnych testów na zwierzętach?
Innowacyjne podejście TigerShark Science
TigerShark Science, planowany start-up Fraunhofera i spin-off Fraunhofer Translational Center for Regenerative Therapies (TLC-RT) przy Fraunhofer Institute for Silicate Research (ISC), stosuje takie innowacyjne podejście. Firma ta ma nadzieję na wykorzystanie modeli skóry wyhodowanych z ludzkich komórek macierzystych do znaczącego ograniczenia testów na zwierzętach.
Istnieje wiele metod, które mają potencjał minimalizowania, a nawet eliminowania testów na zwierzętach. Należą do nich hodowle ludzkich komórek macierzystych in vitro, które tworzą miniaturowe organy zwane organoidami. Naukowcy z Fraunhofer ISC/TLC-RT w Würzburgu pracują nad opracowaniem takich modeli tkanek in vitro, koncentrując się m.in. na narządach barierowych, takich jak skóra. Te hodowane w laboratorium agregaty komórek mogą być używane do śledzenia procesów fizjologicznych i badania ich w kontrolowanych warunkach, co jest jednym ze sposobów zastąpienia lub ograniczenia testów na zwierzętach.
Złożone modele trójwarstwowej skóry
Zespół badaczy zaangażowanych w projekt TigerShark Science odniósł sukces w hodowli modelu skóry, który może odzwierciedlać niemal wszystkie struktury obecne w ludzkiej skórze, co czyni go realistycznym modelem skóry. Teraz, zespół badaczy jest na etapie oficjalnego spin-offu. W skład zespołu założycielskiego wchodzą dr Florian Groeber-Becker, szef Fraunhofer TLC-RT przy Fraunhofer ISC, dr Dieter Groneberg, kierownik grupy ds. systemów testowania skóry in vitro w Fraunhofer TLC-RT oraz Amelie Reigl, menedżer projektu w Fraunhofer TLC-RT i przyszła dyrektor zarządzająca TigerShark Science.
Start-up planuje rozpocząć od oferowania przemysłowi farmaceutycznemu i kosmetycznemu dużych ilości zdrowych modeli skóry symulujących trzy warstwy skóry – naskórek, skórę właściwą i podskórną – z komórkami tłuszczowymi. Modele te nadają się do takich zastosowań jak testowanie leków i ich skutków ubocznych czy badanie wzrostu włosów.
Przewaga nad testami na zwierzętach
Organoidy to złożone modele skóry składające się z różnych typów komórek. Podobnie jak ludzka skóra, mają gruczoły łojowe i włosy. Mogą być używane do badania takich aspektów jak komunikacja komórek po podaniu składnika aktywnego oraz czy składniki aktywne wywołują podrażnienia.
"Na rynku nie było dotąd modeli skóry o takiej złożoności. Są one unikalne." - Amelie Reigl, wyjaśniając unikalną propozycję sprzedaży i ogromny potencjał technologii
Automatyczny proces pozwala na rozwój organoidów w dużych ilościach wewnątrz bioreaktora. Następnie są one nakładane na nanowłókna za pomocą specjalnej metody. Tworzy to tzw. kulturę interfejsu powietrze-środek, w której górna warstwa skóry, naskórek, ma kontakt z powietrzem – w przeciwieństwie do hodowli w szalce Petriego. Nanowłókna są już opatentowane, a także planuje się opatentowanie samej metody.
Plany na przyszłość
Model skóry jest obecnie dalej rozwijany. W przyszłości planowane jest dodanie modeli z komórkami układu odpornościowego i naczyń krwionośnych, a nawet modeli z komórkami nowotworowymi, które mogą być używane do symulacji i badania chorób, takich jak rak skóry. Wraz ze wzrostem złożoności modelu, mogą być podejmowane dalsze pola zastosowań, takie jak aspekty gojenia się ran czy badania nad infekcjami.
"Planujemy rozwijać nasz portfolio etapami. Pierwszym krokiem jest wprowadzenie na rynek zdrowego modelu skóry, ale będą też inne, takie jak model skóry do badania włóknienia skóry." - Amelie Reigl
Źródło: MedicalXpress